wtorek, 13 sierpnia 2013

plażowanie korean style.





Hamdeok beach to jedna z popularniejszych plaż na wyspie. Organizowanych jest tu dużo koncertów i innych festiwali. Od miasta Jeju dzieli ją tylko pół godziny jazdy autobusem (ode mnie zaledwie 50 minut, co jak na peryferyjne położenie naszego miejsca zamieszkania, nie jest wcale daleką podróżą). Miejsce jest bardzo ładne - dużo palm i miejsca do leżenia w ich cieniu, biały piasek, jasnobłękitna płytka woda, wokoło czarne charakterystyczne dla wyspy wulkaniczne skały. Oprócz tego trochę restauracji i sklepów, budek z ulicznym jedzenie (można było napić się wody kokosowej prosto z kokosa za jedyne 3 000 Won) i ładnych hoteli.



Dodatkowa atrakcja plaży to koreańscy plażowicze, którzy nie wiedzieć czemu konsekwentnie, w każdym miejscu jak to, nie używają kostiumów kąpielowych. Traktują słońce jako swojego największego wroga i chronią się przed nim jak tylko mogą. Ubranie z długimi rękawami i kapelusz to podstawa. Do tego dochodzą wszelkiego rodzaju dmuchane materace, koła, sprzęt do oglądania i łapania rybek i czasem nawet dla dodatkowej ochrony parasol (nie wbity w piasek koło plażowego ręcznika, trzymany kurczowo w ręce podczas morskiej kąpieli). Rzadko widać kogokolwiek leżącego na piasku, wszyscy non stop siedzą w wodzie, albo jedynie spacerują w pełnym rynsztunku.





Dzień ogólnie był bardzo relaksujący i ciekawy. Poznałam interesujących kolegów, którzy grali na plaży na przedziwnych instrumentach, których nazw nie pamiętam. Starali się rozruszać trochę sztywne koreańskie towarzystwo, ale ciężko szło. Najpierw były dziwne odgłosy z dziwnych instrumentów, a po zachodzie słońca jeden z muzyków zamienił się w prawdziwego dj'a (podobno całkiem popularny w Seulu). Były też fajerwerki i sztuczne ognie. A wszystko to obserwowałam sobie spod palemki sącząc piwko. Jednym słowem czil. Zostałam nawet obdarowana płytą tego jakże dziwnego zespołu, więc do mojej kolekcji trafiła pierwsza koreańska muzyka. Ale chyba jednak za dziwna do słuchania jak dla mnie (strasznie dużo razy użyłam słowa 'dziwne').








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz