poniedziałek, 15 lipca 2013

loveland.


Kolejne nietuzinkowe muzeum. Nazywa się Loveland. Z początku może wzbudzać dużo kontrowersji, ale tak jak w innych muzeach Jeju chodzi tu o zabawę, poczucie humoru i robienie zdjęć. Dużo ciekawych rozwiązań o jednorodnej tematyce można tu zobaczyć. Na wstępie w oczy rzuca się "strzałka" kierująca do wejścia do parku miłości. Będąc już w środku można się przekonać, że Koreańczycy naprawdę mają do siebie duży dystans. Nawet grupki starszych babć i dziadków maja tu niezły ubaw.




W centralnym miejscu parku znajduje się ogromna fontanna (ale strumyk z niej płynie słaby). Sam Gaudi nie powstydziłby się takiego projektu. 


Jak na prawdziwy park przystało koło ścieżek stoją posągi nagich postaci. Nawet lepsze niż w starożytnej Grecji, bo mają wszystkie ręce i nogi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz