Na ulicach Jeju zawsze można schrupać coś dobrego. Co kto woli. Szaszłyki z ośmiorniczych macek, dziwnie wyglądające frytki, ale najlepsze co na razie jadłam ulicznego to gofr z kiwi, bitą śmietaną i jakimś kremem owocowym.
W każdym sklepie można kupić migdały i malutkimi rybkami, które nadają orzechom naturalny słony smak. Bardzo zdrowa i pyszna przekąska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz